Słuchawki sportowe to kategoria, w której trudno o prawdziwą innowację. Większość producentów stawia na bezpieczeństwo rozwiązań, oferując produkty, które… po prostu działają. JBL Endurance Peak III wyłamują się nieco z tego schematu, stawiając wysoko poprzeczkę pod względem wytrzymałości i funkcjonalności dla aktywnych. Miałem okazję testować je przez ostatnie tygodnie (głównie na rowerze) i muszę przyznać, że JBL udało się stworzyć doskonałe słuchawki do aktywności fizycznej.
Zalety
- Doskonała jakość dźwięku z mocnym basem
- Długi czas pracy na baterii z funkcją szybkiego ładowania
- Wysoka odporność na wodę i kurz (IP68)
- Bezpieczne i komfortowe dopasowanie dzięki zaczepom na uszy
- Przydatne funkcje Ambient Aware i TalkThru
Wady
- Brak aktywnej redukcji szumów (ANC)
- Stosunkowo duże etui ładujące może być mniej poręczne
- Brak obsługi zaawansowanych kodeków audio, takich jak aptX
JBL Endurance Peak 3 to słuchawki bezprzewodowe zaprojektowane z myślą o entuzjastach sportu, oferujące połączenie trwałości, komfortu i wysokiej jakości dźwięku. Dzięki 10-milimetrowym przetwornikom dynamicznym, słuchawki dostarczają charakterystyczne dla JBL głębokie basy, które motywują podczas intensywnych treningów.
Jednym z kluczowych atutów Endurance Peak 3 jest ich imponująca żywotność baterii. Słuchawki oferują do 10 godzin odtwarzania na jednym ładowaniu, a etui ładujące zapewnia dodatkowe 40 godzin pracy, co daje łącznie aż 50 godzin słuchania muzyki. Dodatkowo, funkcja szybkiego ładowania umożliwia uzyskanie godziny odtwarzania po zaledwie 10 minutach ładowania.
Pod względem konstrukcji, słuchawki wyposażone są w elastyczne zaczepy na uszy, które gwarantują pewne i stabilne dopasowanie nawet podczas najbardziej wymagających ćwiczeń. Ich odporność na wodę i kurz na poziomie IP68 sprawia, że są one w pełni chronione przed pyłem oraz mogą być zanurzone w wodzie do 1,5 metra przez 30 minut, co czyni je idealnym wyborem dla osób trenujących w różnych warunkach atmosferycznych.
Specyfikacja:
- Bluetooth: 5.2
- Bateria:
- Do 10 godzin na jednym ładowaniu
- Łącznie do 50 godzin odtwarzania z etui
- Szybkie ładowanie: 10 minut ładowania zapewnia do 1 godziny odtwarzania
- Klasa ochrony: IP68 (odporność na kurz i wodę; zanurzenie do 1,5 m przez 30 minut)
- ANC: Brak
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 000 Hz
- Czułość: 102 dB SPL przy 1 kHz
- Waga: 12,5 g (jedna słuchawka); 76 g (etui ładujące)
Aspekty techniczne i bateria
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy przy dłuższym użytkowaniu JBL Endurance Peak III, jest nieprzeciętna żywotność baterii. Słuchawki potrafią grać do 10 godzin na jednym ładowaniu, a etui dodaje kolejne 40 godzin, co daje łącznie aż 50 godzin słuchania bez konieczności szukania ładowarki. To jakieś świetny wynik, bo większość podobnych słuchawek sportowych oferuje maksymalnie 6-8 godzin pracy.
Technologia szybkiego ładowania również robi wrażenie – 10 minut podłączenia do prądu wystarcza na godzinę odtwarzania, co jest zbawienne, gdy zorientujemy się tuż przed wyjściem na trening, że bateria jest na wyczerpaniu.
Łączność Bluetooth 5.2 działa stabilnie i ma zasięg do około 10 metrów, co testowałem zostawiając telefon w jednym pokoju i spacerując po mieszkaniu. Słuchawki ani razu nie zerwały połączenia, nawet gdy między mną a telefonem była ściana. Aplikacja JBL Headphones pozwala na dostosowanie sterowania, a także korekcję dźwięku, choć muszę przyznać, że domyślne ustawienia są na tyle dobre, że rzadko korzystałem z EQ.

Jakość dźwięku – Pure Bass w najlepszym wydaniu
JBL od zawsze słynął z dobrego basu i tutaj również nie zawodzi. 10-milimetrowe dynamiczne przetworniki z technologią Pure Bass zapewniają energetyczne, mocne brzmienie, z wyraźnym akcentem na dolne rejestry. Jasne, nie są to słuchawki dla audiofilów, ale podczas treningu czy jazdy na rowerze właśnie taki profil dźwiękowy sprawdza się najlepiej – podbity bas dodaje energii i motywuje do wysiłku.
Pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 000 Hz jest standardem w tej klasie sprzętu, ale JBL potrafi je wykorzystać naprawdę dobrze. Nawet przy wysokiej głośności (a te słuchawki potrafią grać głośno dzięki 102 dB dynamice) nie odnotowałem przesterów czy zniekształceń. Wokal jest czytelny, a instrumenty zachowują swoją soczystość.
Szczególnie doceniłem tryb Ambient Aware, który przepuszcza dźwięki otoczenia – to absolutnie kluczowa funkcja podczas jazdy na rowerze. Od kiedy zaczęła się wiosna, wyciągnąłem swój rower z piwnicy i zacząłem regularnie jeździć, a Endurance Peak III były moim nieodłącznym kompanem podczas tych wycieczek. Dzięki tej funkcji mogłem słyszeć nadjeżdżające samochody. Tryb TalkThru z kolei przydaje się, gdy spotykamy kogoś znajomego i chcemy zamienić kilka słów bez wyciągania słuchawek z uszu.

Wygląd i budowa – pancerz, nie słuchawki
Jeśli miałbym wskazać jedną cechę, która wyróżnia JBL Endurance Peak III spośród konkurencji, byłaby to ich nieprzeciętna wytrzymałość. Certyfikat IP68 to najwyższa klasa wodoszczelności wśród słuchawek dostępnych na rynku – oznacza to nie tylko odporność na pot czy deszcz, ale też możliwość zanurzenia w wodzie do głębokości 1,5 metra przez 30 minut. Z ciekawości sprawdziłem to pod prysznicem (choć nie zalecam nikomu podobnych eksperymentów) i faktycznie – słuchawki działały bez zarzutu.
System Powerhook z zaczepem TwistLock to kolejny przykład przemyślanego designu. Słuchawki po prostu nie wypadają z uszu, nawet podczas intensywnego wysiłku. To zasługa specjalnego zaczepu, który stabilizuje słuchawkę w uchu. Początkowo może wydawać się to nieco dziwne i niewygodne, ale po kilku użyciach już nie wyobrażałem sobie bez tego funkcjonować. Na słuchawki bezprzewodowe do biegania sprawdzają się fenomenalnie – testowałem je podczas truchtu i nawet nie drgnęły.
Waga – około 26 gramów – jest optymalna, słuchawki nie obciążają uszu nawet podczas dłuższego noszenia. Trzy rozmiary wkładek dousznych pozwalają na dopasowanie do praktycznie każdego ucha. Mi najlepiej sprawdził się rozmiar M, który został fabrycznie założony.
Etui ładujące jest zwarte, solidne i mieści się w kieszeni. Nie jest może najmniejsze na rynku, ale biorąc pod uwagę pojemność baterii, którą skrywa, trudno narzekać na jego gabaryty. Magnetyczne mocowanie słuchawek jest silne i precyzyjne – nie ma ryzyka, że słuchawki będą się ładować nieprawidłowo.

Czy warto kupić JBL Endurance Peak III?
Po kilku tygodniach intensywnego testowania mogę z czystym sumieniem polecić te słuchawki każdemu aktywnemu użytkownikowi. Jeśli szukasz sprzętu do treningów – czy to biegania, siłowni, czy jak w moim przypadku, jazdy na rowerze – trudno o lepszy wybór w tej cenie.
JBL Endurance Peak III są wyjątkowo uniwersalnymi słuchawkami na rower – dzięki trybowi Ambient Aware słyszysz otoczenie, a konstrukcja Powerhook zapewnia, że nie wypadną nawet na nierównej drodze. Nie trzeba się też martwić nagłą zmianą pogody – te słuchawki przetrwają nawet ulewę.
W kontekście konkurencji, oferują one najlepszą odporność na wodę i pył (certyfikat IP68) wśród podobnych modeli, a czas pracy na baterii zdeklasował większość słuchawek bezprzewodowych z dobrą baterią, które testowałem w ostatnim czasie.
Oczywiście, nie są to słuchawki idealne dla każdego. Jeśli zależy ci przede wszystkim na jakości dźwięku do spokojnego słuchania w domu, to są lepsze opcje w tej samej półce cenowej – warto wtedy rozważyć klasyczne słuchawki bezprzewodowe nauszne czy nawet modele dokanałowe z lepszą charakterystyką audio. Jeśli jednak aktywność fizyczna jest dla ciebie ważna, a muzyka ma być towarzyszem treningu, a nie głównym obiektem zainteresowania – JBL Endurance Peak III sprawdzą się znakomicie.
Za około 450 zł otrzymujemy słuchawki, które przetrwają praktycznie wszystko, co rzuci w nie los, zapewnią energetyczne brzmienie i nie zostawią nas bez muzyki w połowie wielogodzinnego treningu. Dla aktywnych użytkowników to doskonały wybór.