Przejdź do treści

Przester gitarowy – jaka jest historia przesteru w muzyce?

Podanie na wejście liniowego układu elektronicznego sygnału o wyższym napięciu niż może on przetworzyć bez zniekształceń. Tak można zdefiniować to, czego dotyczy niniejszy tekst; tak przynajmniej głosi Wikipedia. Ciężko jednak uznać, że jest to definicja wyczerpująca i budząca jakiekolwiek skojarzenia w głowie zwykłego, niebędącego fanem elektroniki, śmiertelnika. A mowa jest o jednym z najważniejszych wynalazków w muzyce rozrywkowej!

Przester – co to?

Podchodząc do sprawy dość technicznie. Przester to efekt w muzyce, który polega na zniekształceniu dźwięku. Jest to uzyskane poprzez zwiększenie poziomu sygnału audio, powodując tym samym nadmierne wzmocnienie niektórych składowych harmonicznych. Efekt przesteru jest często używany w muzyce rockowej, metalowej i innych gatunkach, w celu uzyskania brzmienia bardziej zdecydowanego i agresywnego. Istnieją różne rodzaje przesteru, takie jak Overdrive, Distortion i Fuzz.

Przester dzisiaj

Rozważmy temat od nieco innej strony. Co łączy wieczór spędzony w lokalnym klubie, w którym twoi znajomi, popisują się na scenie, z wielkimi wydarzeniami, na których potrafi się bawić ponad milion osób? Prawdą będzie stwierdzenie, że i tu i tam, ludzie mogą bawić się przy muzyce. Jednak co by było, gdyby okazało się, że coś takiego jak przester nagle przestałoby istnieć? Z pewnością nie wyeliminowałoby to możliwości zabawy przy dźwiękach, ale jednak ogromnie zmniejszyłoby katalog dostępnych atrakcji. Dlaczego? A chociażby dlatego, że musielibyśmy pożegnać się z najchętniej słuchanym dotychczas gatunkiem muzyki popularnej, jakim jest rock (nota bene coraz rzadziej spotykanym na szczytach list przebojów). To właśnie przester jest głównym sprawcą charakterystycznego, „brudnego” brzmienia gitary elektrycznej, stąd też dzikie dyskusje na jego temat toczą się głównie w kręgach gitarzystów.

Historia przesteru w muzyce

Miło, że przester jest. Teraz jeszcze tylko pytanie — od kiedy i skąd? Aby na nie odpowiedzieć, cofnijmy się do lat 30. XX wieku. Wtedy to w Polsce, w 1931 r., pod Raszynem, powstawała najsilniejsza w Europie stacja radiofoniczna. Obejmowała zasięgiem cały kraj! Nieźle, co? W tym samym czasie, w Stanach Zjednoczonych, daleko od naszego europejskiego podwórka, miała miejsce inna, dźwiękowa rewolucja.

Wtedy właśnie przystąpiono do masowej produkcji wzmacniaczy gitarowych. Przez 16 lat od tego momentu, ich moc nie przekraczała 10W (dla porównania, współcześnie potrafią mieć po 100W), a stan ten przerwał dopiero Leo Fender (tak, ten od słynnych po dziś dzień gitar marki… Fender), wypuszając na rynek urządzenie o nazwie Super Amp o gargantuicznej mocy 18W. Okazało się jednak, że coś dziwnego  wyprawia się z tą maszyną i, że piec przeznaczony do gry na czystym (nieprzesterowanym) kanale, zgłośniony maksymalnie, nie wytrzymywał ogromu mocy i zaczął zniekształcać dźwięk. Skrzeczał jakoś dziwnie, tak głośno, rzec by móc, p o t ę ż n i e. Ludzie stwierdzili, że, no, w sumie fajne to skrzeczenie i tym samym wynalazek zyskał sobie rzeszę fanów. Tak jak wiele innych, ważnych wynalazków, dźwięk przesterowanej gitary to przypadek — wpadka, która zawojowała świat i wydaje się, trwa to po dziś dzień.

Pierwsze użycie przesteru w utworze

Jednym z pierwszych, którzy uwiecznili nowe, charakterystyczne brzmienie byli Bob Wills wraz ze swoim zespołem Texas Playboys.

Bob Wills – Boogie. Prawdopodobnie pierwsze użycie przesteru w muzyce.

Zauważalną różnicę w brzmieniu gitary słyszymy w utworze Rocket 88. Brzmienie nabiera jeszcze więcej „brudu”. Jackie Brenston and his Delta Cats są powszechnie uważani za twórców jednego z pierwszych rock and rollowych utworów. Jak głosi legenda, brzmienie było spowodowane upadkiem wzmacniacza z wysokości podczas transportu. Panowie uznali, że przester brzmi w porządku. Typ zniekształcenia, które słyszymy utworze, nazywamy fuzz. Efekt ten cieszy się dziś szczególną popularnością wśród muzyków grających takie gatunki jak indie i stoner.

Ike Turner i Jackie Brenston – Rocket 88

Powstanie efektów gitarowych (kostek)

Na początku lat 60., kolejną rewolucję przyniósł wynalazek tzw. stompboxów (potocznie nazywanych w Polsce kostkami lub po prostu efektami). Są to takie urządzenia, które, podłączone między instrument a wzmacniacz powodują odpowiednie przekształcenie dźwięków. Zaopatrzenie się w coś takiego było bardzo kosztownym przedsięwzięciem, ponieważ do skonstruowania kostki potrzebny był german. Dla zmniejszenia kosztów, producenci postanowili więc zamienić german na krzem. Najsłynniejszego użytkownika nowej generacji efektów nie trzeba przedstawiać nikomu. Tańsza alternatywa efektu „fuzz face” firmy Gibson trafiła do uszu słuchaczy wraz z publikacją debiutanckiego albumu Jimiego Hendrixa.

Jimi Hendrix – Foxy Lady

Przester w Heavy metalu

Przester szczególnie ukochał sobie metal, ukochał zwłaszcza coś, na co Anglosasi mawiają distortion. W 1970 roku, świat pogrążył ciężar brzmienia czterech angielskich dżentelmenów, występujących jako Black Sabbath (zdaje sobie sprawę, że „dżentelmeni” w tym przypadku to dosyć ryzykowne stwierdzenie). Panowie w zasadzie wynaleźli heavy metal, a brzmienie gitary Tony’ego Iommiego pod względem „ciężaru” wówczas nie miało sobie równych. Dziś w zasadzie trudno znaleźć zespół metalowy, w którym nie byłyby słyszalne mniejsze lub większe wpływy „sabatów”. Mimo to, nie chciałbym uogólniać — metal nie zawsze opiera się na agresywnie brzmiącej gitarze. Nie ma jednak cienia wątpliwości, że większość z dzieł nurtu, bez przesteru nie miałaby najmniejszej racji bytu.

Black Sabbath – Iron Man

Przester w muzyce elektronicznej

Efekt przesteru jest odkryciem, które wiąże się głównie z brzmieniem gitary. Jakże jednak myli się ten, kto uważa, że z niczym więcej! Elektronika na tym polu również oferuje wiele dobrego. Miałbym osobiście niemały problem, gdyby Justice albo Crystal Castles zostali pozbawieni możliwości przesterowania dźwięku w utworach. O Death Grips już w ogóle nie wspominając. W przeciwieństwie do muzyki gitarowej, dla elektroniki przester nie jest już czymś tak powszechnym. Nie oznacza to jednak, że go nie ma, ale z pewnością odgrywa o wiele mniejszą rolę. Dobrze wykorzystany przynosi naprawdę fantastyczne rezultaty.

Jakie są rodzaje przesteru?

Można wyróżnić 3 najważniejsze rodzaje efektu przesteru. Są to Distortion, Fuzz i Overdrive.

Distortion

Przester distortion dodaje więcej sygnału i dodaje grubego, mocnego brzmienia do naszej gitary. Jest to rodzaj efektu, który jest bardziej agresywny niż overdrive i jest idealny dla muzyki rockowej i metalowej. Przester distortion używany jest do osiągnięcia grubego, ciężkiego brzmienia po mocne przesterowanie, które dodaje mocy naszemu dźwiękowi.

Fuzz

Przester fuzz to jeden z najstarszych rodzajów efektów i oferuje niezwykle mocne, nieco chaotyczne brzmienie. Idealny dla solówek w stylu psychedelic i dla muzyki rockowej. Przester fuzz jest najbardziej nieprzewidywalnym rodzajem przesteru i dodaje niezwykłego koloru i niepowtarzalnego charakteru naszemu brzmieniu.

Overdrive

Przester overdrive daje brzmienie dynamiczne, tak jak rozkręcony wzmacniacz lampowy. Reaguje na artykulację i głośność gitary i oferuje miękkie brzmienie bez grubego ziarna. Idealny dla solówek blues-rockowych, ponieważ jest łagodniejszy niż distortion.

Zastosowanie przesteru było kamieniem milowym w muzyce

Szerokie zastosowanie przesteru w muzyce popularnej jest bezsprzeczne. Tysiące karier, dziesiątki tysięcy utworów i niespotykane dotąd wcześniej gatunki. Tak w skrócie można opisać to, do czego się przyczynił, oprócz fajnie brzmiącej gitary. Do tych, którzy lubują się w rzeczach raczej spoza głównego nurtu mogę jeszcze dodać, że swoimi sidłami, efekt oplótł również kulturę niepopularną co zaowocowało wyłonieniem takich gatunków jak np. drone, shoegaze, stoner, do których zapoznania gorąco zachęcam, a miłośnikom elektroniki zaś polecam zainteresowanie się nurtem lo-fi. Być może przester zmieni coś i w twoim życiu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *